Niedawno
przeczytałam książkę pod tytułem „Pamiętnik narkomanki”.
Jej autorką i zarazem główną bohaterką jest Barbara Rosiek.
Gatunek literacki tej książki sytuuje się pomiędzy autobiografią
a pamiętnikiem. Książka powstała na podstawie autentycznych
zapisków prowadzonych przez pisarkę.
„Poszłam
na moje pierwsze w życiu wagary. Ja wzorowa uczennica i córka (...)
Weszłam do kawiarni gdzie było dużo młodych ludzi, niewiele
starszych ode mnie (...) Do mojego stolika dosiadło się dwóch
chłopców (...) Spytali, co tu robię i tak zaczęliśmy rozmawiać.
Jeden z nich to Filip, długo przyglądał mi się, w końcu spytał
czy chcę iść z nim w pewne miejsce (...) Weszliśmy do pewnego
mieszkania (...) Wziął moją rękę i podwinął rękaw. Bałam się
bardzo, ale ciekawość była silniejsza ode mnie. ?Pierwsza Komunia?
usłyszałam czyjś głos (...) Jestem narkomanką nawet przed sobą
muszę się do tego przyznać (...) A przecież zaczęło się od
zabawy, głupiej dziecinnej ciekawości...”
Tak zaczął
się nałóg głównej bohaterki... W książce opisuje ona piekło
uzależnienia, w jakie wpadła, jak odbijało się to na jej
psychice, jak bardzo była samotna i jak pragnęła akceptacji i
miłości ze strony otoczenia. Pokazuje, jak bezskutecznie stara się
walczyć z nałogiem, aby po jakimś czasie znowu sięgnąć po
narkotyk... Mimo że narkotyki zniewoliły jej ciało, wyniszczyły
organizm, zraniły duszę, bohaterka nie poddawała się i walczyła
dalej. Jako jednej z nielicznych, udało się jej zwyciężyć nałóg.
Pomogło jej w tym wsparcie rodziców, pomoc Marka Kotańskiego z
Monaru oraz zrozumienie pani psycholog, Anny. Książka ta podzielona
jest na dwie części, w drugiej autorka opisuje swoje życie już
bez narkotyku. Autorka wyraża żal za czasem, który straciła. Nikt
już nie odda jej straconych chwil i młodości, które uciekły jej,
gdy żyła w nałogu.
Książka
ta, jak i sposób jej napisania bardzo do mnie przemówiły. Słowa
autorki trafiały do mnie do tego stopnia, że wydawało mi się, że
to ja jestem bohaterką. Wydawało mi się, jakbym to ja walczyła z
nałogiem i odczuwała tą bezgraniczną samotność.
Myślę, że
ta książka została napisana przede wszystkim po to, aby ostrzec
młodzież przed groźnym nałogiem, jakim są narkotyki. Pokazuje,
jak łatwo wpaść w nałóg i jak zniewala on ciało i umysł. Jest
przestrogą przed eksperymentowaniem z narkotykami.
Na
podsumowanie pragnę przytoczyć jeszcze jeden fragment z książki
„Każdy rodzaj narkotyku doprowadza cię do ostatecznej klęski-
odrętwienia”.
Autor: Edyta Licznerska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz