Recenzja „Osobliwe i cudowne przypadki Avy
Lavender"-Leslye Walton
.....................Trochę o autorce :)...........................
Leslye Walton urodziła się gdzieś na północno‑zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Uważa, że właśnie dlatego największa więź łączy ją z żonkilami, które ujawniają swoje prawdziwe piękno podczas deszczu. Pomysł na debiutancką powieść – Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender – zrodził się właśnie podczas szczególnie zimnej ulewy, kiedy Leslye rozważała logikę czy też raczej brak logiki miłości.
.................Przejdźmy do opisu książki..................
Ava urodziła się ze
skrzydłami, przez co jej życie jest ciekawe i również dziwne. Dziewczyna nie
miała zbyt wielu zmartwień, aż do pewnego czasu...
Na początku książki
poznajemy historię rodu Roux-Lavender, w której magia była, jest i będzie
bardzo ważna. Babka Avy, Emiliene, widziała duchy. Matka, Viviane, na podstawie
zapachu potrafiła określić, co się wydarzy. Brat, Henry, przewidywał przyszłość
i od urodzenia mówił zagadkami. Jednak Ava nie charakteryzowała się magicznymi
umiejętnościami, poza posiadaniem skrzydeł. Wszystko zaczęło się komplikować,
gdy pewien dziwny mężczyzna pojawił się w jej życiu, zmieniając je o 180
stopni. A wszystko wydarzyło się
podczas przesilenia letniego.
W powieści, oprócz
cudownej historii, poznajemy również świetnych bohaterów oraz interesujący
wątek miłosny.
Książka bardzo nam
się podobała. Uważamy, że jest niezwykle tajemnicza i wyjątkowa.
Julia Guzowska oraz Wiktoria Karpińska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz